Czy zastanawialiście się kiedyś, czy lampy Stroboss 60 mogą być multisystemowe? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w najnowszym artykule Petera Bielacka, który postanowił to dla Was sprawdzić!
Czy Stroboss 60 jest multisystemowy?
Wyobraźcie sobie taką sytuację: ze znajomymi fotografami umawiacie się na wspólną sesję. Organizujecie miejsce, modelkę, stylizację i wizaż. Wspólnie omawiacie plan na zdjęcia; lokacja w terenie, miejsce zacienione, ale warunki pogodowe są zmienne i wychodzi na to, że trzeba błyskać w trybie TTL. Jedziecie na sesję spokojnie, bo wszyscy przecież macie spedlity Quadralite Stroboss 60. I dopiero na miejscu okazuje się, że ty fotografujesz Canonem, drugi kolega Nikonem a trzeci ma aparat Sony. I co teraz, co ze wspólnym błyskaniem?
Właśnie takie pytanie zadał mi jeden z kolegów: mam aparat Sony z Navigatorem X, mój kolega ma Olympusa; czy jego Strobos 60 MFT będzie działał w trybie TTL z moim Sony?
Zanim przejdę dalej, chcę podkreślić, że mówię tylko o błyskaniu OFC, (Off Camera Flash) czyli z lampą błyskową zdjętą z sanek aparatu i ustawioną gdzieś obok, na statywie, zamkniętą w softboksie etc. Powinno być oczywistym, że na gorącą stopkę swojego body zakładamy tylko lampy dedykowane.
Przygotowania do testu multisystemowego
Uogólniając pytanie: czy Stroboss 60 z gorącą stopką w konkretnym systemie (np.: N dla Nikona) będzie błyskał w trybie TTL z aparatem innej firmy (np.: Sony, Canon czy Olympus)?
Dla niecierpliwych, szukających błyskawicznych odpowiedzi: Tak. Stroboss 60 będzie błyskał w TTL w parze każdym aparatem, na którym zamontujemy dedykowany mu nadajnik Navigator X.
Takie informacje można znaleźć w Internecie, ale ja nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował samodzielnie przekonać się, czy to faktycznie prawda. Zorganizowałem trochę sprzętu i umówiliśmy się na wspólną sesję, podczas której testowaliśmy różne kombinacje systemowe.
Do dyspozycji miałem:
Trzy aparaty różnych marek:
- Canon 6D
- Nikon D7100
- Olympus E-M1 mk2
(Każdy z nich miał założony nadajnik Navigator X2.)
Zestaw lamp błyskowych Quadralite:
- Stroboss 60 N (dedykowany na stopkę Nikon)
- Stroboss 60evo C (dedykowany na stopkę Canon)
- Stroboss 36 F (dedykowany na stopkę Fuji)
- Reporter 200 TTL i Atlas 400 PRO TTL
Te dwie ostatnie lampy są z samego założenia multisystemowe i miały posłużyć nam jako lampy wzorcowe w razie wątpliwości.
Sesja i fotografowanie Stroboss 60 w trybie TTL
Gdy przybyliśmy na miejsce, szybko rozłożyliśmy sprzęt i przygotowałem plan zdjęciowy. Dla naszej modelki przewidziałem pozycję pół siedzącą, trochę w narożniku; Julia miała przysiąść na stoliku, a za plecami miała mieć pół przejrzystą, szklaną konstrukcję oraz białą, ceglaną ścianę. Linie, jakie tworzyły fugi między cegłami i krawędź stołu a z drugiej strony ramy szklanej zabudowy, wydały mi się interesującą kompozycją.
Jako światło główne ustawiłem głęboki softboks paraboliczny Hexadecagon 90 z podwójną warstwą dyfuzorów. Sam modyfikator zapiąłem w uchwycie S-holder, który następnie osadziłem na statywie Air 275. Za szklaną ścianką, na małym statywie ustawiłem mojego ulubionego Reportera 200 TTL i założyłem na niego wrota. Julia miała na sobie czerwony kombinezon i bardzo mocno zaznaczone czerwone usta, dlatego podświetlenie drugiego planu na czerwono wydało mi się dobrym pomysłem; może nie oddaje to prawdziwego klimatu miejsca, ale świetnie podkreśla mój pomysł na zdjęcie. Wrota na standardową głowicę Reportera 200 TTL przychodzą z kompletem kolorowych filtrów, które zatrzaskują się na magnesach we wrotach (sprytna i niezawodna konstrukcja), dlatego dodanie koloru do mojego błysku zajęło tylko parę sekund. Setup oświetleniowy wyglądał tak:
Zmienialiśmy jedna po drugiej przygotowane wcześniej lampy błyskowe i robiliśmy zdjęcia w trybie TTL, kolejno każdym aparatem. Po każdym zdjęciu studiowaliśmy histogram wyświetlany na ekranie aparatu. Nie było dla mnie zaskoczeniem, że Strobossy 60 działały znakomicie zarówno z Canonem mojego asystenta, jak i z moim Nikonem - to mieliśmy już przerobione na poprzednich sesjach. Jednak Olympus E-M1 mark2 był dla mnie kompletnie nowym sprzętem i ciekawy byłem, jak ten mały bezlusterkowiec poradzi sobie podczas tych eksperymentów. Finalnie mogę powiedzieć, że wszystkie trzy aparaty radziły sobie doskonale błyskając Strobossami 60 w trybie TTL, czasami odnosiłem tylko wrażenie, że choc wszystkie aparaty miały ustawiony tryb pomiaru światła jako "Matrycowy", to Canon 6D Mateusza robił ciut ciemniejsze zdjęcia; ale to były naprawdę niewielkie różnice - 1/3 może 2/3 EV. Zdjęcie, jakie widzicie poniżej to właśnie jedno z tych testowych; Olympus E-M1 mk2 z założonym Navigatorem X2 MFT wyzwalał lampę Stroboss 60evo C. Specjalnie pokazuję tutaj zrzut ekranu z plikiem RAW otworzonym w Lightroom, byście sami mogli ocenić precyzję błysku w takiej konfiguracji.
Zdjęcia z sesji i backstage
Wszelkie testy mają to do siebie, że są bardzo angażujące i łatwo zapomnieć, że skoro jesteśmy na sesji, warto zrobić kilka "normalnych" zdjęć, dlatego gdy przefotografowaliśmy każdy aparat z każdą lampą, zajęliśmy się tą przyjemną częścią bycia fotografem. Zrobiliśmy kilka zdjęć z tym pierwszym, niejako "testowym" setupem oświetleniowym, potem zaczęliśmy zmieniać miejsca, układy światła i folie na Reporterze 200 TTL (na pomarańczową, by dodać trochę cieplejszego klimatu z tyłu).
A na dokładkę: Stroboss 36
Możecie zapytać - a co ze Strobossem 36? Gdy w miejsce dużych reporterek zamocowaliśmy małego Strobossa 36 (przypomnę, że udało mi się zorganizować lampę w wersji F, czyli Fuji), okazało się, że ta lampa nie jest multisystemowa w pełnym zakresie.
Stroboss 36 do działania w trybie automatyki TTL wymaga aparatu dedykowanego gorącej stopce z lampy, czyli Stroboss 36 F będzie działał w TTL z aparatami Fuji, ale już z Canonem czy Nikonem - nie. Warto mieć to na uwadze planując wspólne sesje z użytkownikami innych systemów. Na zakończenie wspomnę jeszcze, że tak samo jak w trybie manualnym wszystkie lampy błyskają bez najmniejszych problemów, tak samo w tryb HSS Stroboss 36 F z każdym z naszych aparatów wchodził prawidłowo i tak samo jak Stroboss 60 równo naświetlał całą klatkę.
Podsumowanie i wnioski.
Po powrocie do domu ustawiłem na stole speedlity, które pożyczyłem na sesję i wyzwalając błysk z różnych aparatów obserwowałem, jak zmienia się info wyświetlane przez Strobossa 60; gdy wyzwolę błysk Nikonem, w lewym dolnym rogu pojawia się napis "Nikon", gdy wyzwolę błysk Olympusem - pojawia się "OLPS". Fajnie zobaczyć, że moja lampa wie od kogo dostaje sygnał i nic dziwnego, że potrafi na ten sygnał prawidłowo zareagować.
Zwróćcie uwagę, że moje Navigatory X2 są ustawione w tryb "wielu fotografów". Na wspólnych sesjach często błyskamy z Mateuszem na zmianę a on zawsze ustawia trochę większą moc błysku. Wcześniej, mój pierwszy strzał zaraz po zdjęciu Mateusza, zawsze był przepalony. Dopiero "odkrycie" trybu wielu fotografów pozwoliło nam płynnie fotografować w duecie...
Każdego zachęcam by w ramach swoich możliwości przeprowadzał własne sesje i testy. Nie ma lepszego nauczyciela, niż samodzielne doświadczenia, a siłą systemu Quadralite jest to, że nie trzeba mieć pięciu lamp, by na sesji zbudować setup z pięciu świateł - wystarczy umówić się ze znajomymi fotografami. Jeśli posiadają Strobossy czy Atlasy, nie ważne w jakim systemie aparaty posiadają, w każdym plenerze zrobicie wspólne błyskanie!
Sprzęt użyty podczas sesji
- Atlas 400 PRO TTL
- Reporter 200 TTL
- Stroboss 60evo C
- Stroboss 36 F
- Navigator X2 C
- Navigator X2 N
- Navigator X2 MFT
- Statyw Air 275
- Statyw Quadralite 200
- S-holder
Tekst i zdjęcia - Peter Bielack